Wczoraj po południu, po tygodniowym spóźnieniu, na świecie pojawił się Antek, synek mojej siostry ciotecznej. Gdy tylko było wiadomo, że się urodzi, zaczęłam zastanawiać się nad tym, co przyszykować dla niego. Ostatecznie stanęło na kocyku, czapeczce i bucikach. Ale to nie one będą bohaterami tego postu. Moja mama poprosiła, żebym jeszcze od niej coś specjalnie dla Tosia przygotowała. A ponieważ jestem z tego najbardziej dumna, to cykl postów "Antkowych" zacznę właśnie od tego.
Oto sweterek marynarski, na razie po pierwsze za duży, a po drugie chyba za gruby na tę pogodę. Ale jestem z niego strasznie dumna, bo całkiem ładnie wyszedł. Z resztą, oceńcie sami :)
Sweterek jest granatowy, ale tego nie widać^^ Zrobiony z Malwiny, 100% akryl, szydełko 2,7. Całość wykonana ze słupków reliefowych, kołnierz tylko zrobiony jest półsłupkami.
Może jak Tosiek podrośnie, to będzie zdjęcie z wkładką ;)
I jak Wam się podoba?
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pochlebne komentarze o torebce ;)
piątek, 19 lipca 2013
Witaj na świecie Antek!
About Olaboga
Cześć! Mam na imię Ola i od kilku (no dobra, kilkunastu...) lat moje życie w mniejszym lub większym stopniu jest zamotane... A wszystko przez miłość do szydełka i włóczek. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej!
dla dzieci
Etykiety:
dla dzieci
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczny sweterek ;-) wspaniale będzie w nim wyglądał mały mężczyzna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Łał, wygląda fantastycznie! Nie wiedziałam, że lubię swetry marynarskie ^^
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszych wyrobów :)
Bardzo mnie ten sweterek zauroczył- sliczny- pozdrawiam
OdpowiedzUsuń