Dwa tygodnie temu moja starsza siostra brała ślub. Wspaniała wzruszająca uroczystość, tym bardziej dla mnie ważna, że byłam świadkową.
Ponieważ ślub był we wrześniu, a pogoda jednak już w tym miesiącu taka pewna nie była, stwierdziłam, że przyda się mi coś do zarzucenia na ramiona. Wzór na szal miałam na oku już od dawna, ale problem miałam z włóczką, ponieważ ta z której pierwotnie chciałam zrobić nie miała tego koloru, który by mi podpasował. Ostatecznie padło na akryl z metalizowaną nicią, niestety nazwy nie pomnę ;/
Zdjęć na ludziu nie ma, ponieważ ostatecznie okazało się, że moja siostra na datę ślubu wybrała ostatni ciepły weekend września ;)
Mam nadzieję, że w końcu uda mi się bardziej regularnie publikować. Jednak praca to straszny pożeracz czasu... A do tego dochodzi brak aparatu, ale mam nadzieję, że teraz w końcu się go dorobię ;)
niedziela, 22 września 2013
About Olaboga
Cześć! Mam na imię Ola i od kilku (no dobra, kilkunastu...) lat moje życie w mniejszym lub większym stopniu jest zamotane... A wszystko przez miłość do szydełka i włóczek. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej!
szal
Etykiety:
szal
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny szal, ta metalizowana niteczka bardzo tu pasuje :)
OdpowiedzUsuńCudny szal :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pieeeeeenkny szal :D Wreszcie go pokazałaś! Myślałam, że już się nie doczekam ;)
OdpowiedzUsuń