Poduszka, a w zasadzie to jednak poszewka - Wszystkomający blog szydełkowy

niedziela, 16 lutego 2014

Poduszka, a w zasadzie to jednak poszewka

Udało mi się w końcu oblec poduszkę w poszewkę. Cóż tu mogę więcej napisać... Wzór prosty, w zasadzie prostacki, same półsłupki. Kolorystycznie dobrana pod ściany (francuska lilia...). Wyszła ciemna, w ostatecznym rozrachunku jestem zadowolona, chociaż w trakcie dziergania cały czas uparcie mi wychodziło, że trochę za ciemna i może więcej turkusu wpakować. Na koniec i tak się mocno zdziwiłam, jak z każdego koloru został mi jakiś śmieszny kawałeczek, a z turkusowego mogłabym jeszcze z dwa rzędy spokojnie wydziergać. A przecież wszystkie to Jeans Yarn Art, więc powinny być identyczne... Mogłabym to nawet zwalić na ucinanie włóczki, no ale z tego by aż takiej różnicy by nie było. Jednym słowem... Magia, pani, magia...
A o to i gwóźdź programu w wersji przedniej i tylnej:

Jak widać z tyłu ma klapkę. Sądziłam, że sama z siebie jakoś lepiej się będzie układać, ale się przeliczyłam. Czyli trzeba będzie zainwestować w guziki, prawdopodobnie drewniane, chyba. No chyba że różowe...
Dane techniczne: poduszka z Jyska, 4 motki Jeans Yarn Art wykończone prawie całe (nie licząc turkusu), szydełko 3.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)

6 komentarzy:

  1. Jest tyle wzorów na poduszki, a Ty wybrałaś paski :D Coś mi się wydaje, że bardzo je lubisz, pomimo narzekania, że batiki układają się właśnie w paski ;)

    Poszewka bardzo fajna, i co z tego, że wzór prosty :) Liczy się estetyka! Gdyby był skomplikowany i kolorowy, to byłoby już za dużo, tak mi się wydaje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda, lubię paski, jak się fajnie układają ;p
      A wzór musiał być prosty, bo chciałam przemycić coś dzierganego do mieszkania, żeby jeszcze S. zaakceptował.

      Usuń
    2. Proste też jest piękne, nie musi być przekombinowane :)

      Usuń
  2. Cudowne kolory :-) Śliczna podusia - jest doskonała.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie połączyłaś kolory i ta "prostota", jak ją nazwałaś bardzo fajnie tu pasuje, gdyby był jakiś okazały wzór, to nie wiem, czy tak ładnie to by wyglądało. też uwielbiam tę włóczkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie "prostacki" wzorek zachwyca, cudna poducha! Im prościej tym piękniej. Różnice w jednym gatunku włóczki mnie nie dziwią. Nie tylko długość bywa różna, ale i grubość, ba, nawet skręt inny.

    OdpowiedzUsuń