Post Fantastyczny cz. 1 - Wszystkomający blog szydełkowy

wtorek, 29 kwietnia 2014

Post Fantastyczny cz. 1

Zgodnie z obietnicami, dzisiaj post mało robótkowy, bardziej literacki. Parę osób mnie prosiło o polecenie książki fantasy. Problem polega na tym, że nie ma jednej uniwersalnej powieści, która by się wszystkim spodobała, a wolałabym nie zniechęcić od razu do tej jakże fantastycznej literatury.
Czytając komentarze pod środowymi wpisami zauważyłam często pojawiające się opinie, że fantasy "to nie dla mnie". Cóż, kłóciłabym się z tym, bo jednak jest to bardzo rozbudowany gatunek i naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Z resztą, przecież też każdy coś z fantasy czytał, że wspomnę tylko "Akademię Pana Kleksa" w podstawówce ;).
Nie oszukujmy się, fantasy to literatura głównie rozrywkowa, nie szukajmy w niej jakiś filozoficznych przemyśleń, czy głębokich psychologicznych wątków. Nie można jednak też traktować tego gatunku jako tylko odmóżdżacza, bo jednak dobra książka zawsze coś w nasze życie wniesie. Poza tym fantasy wspaniale rozbudza wyobraźnię, a chociaż bohaterowie książek często żyją w światach całkiem odmiennych od naszego, to jednak spotykają się z podobnymi rozterkami, co i my, a decyzje przez nich podejmowane nie zawsze są całkiem wydumane.
Kolejna sprawa, zanim zacznę omawiać swoje typy w  fantastycznym rankingu  to kwestia seksu. W zasadzie nie istnieje praktycznie fantasy, gdzie w mniejszym, bądź większym stopniu nie było erotyki. Jakoś tak dziwnie się składa, że smoki i seks idą w parze...
No to teraz mój ranking polskiego fantasy. Od razu zastrzegam, że kolejność książek jest przypadkowa ;)

1. Andrzej Sapkowski i cały "Cykl Wiedźmiński". No cóż... Nie ma polskiego fantasy bez Sapkowskiego. Sama muszę się jednak przyznać (można mnie wybatożyć za karę), że długo się przed Wiedźminem Geraltem wzbraniałam. A wszystko przez polonistkę w gimnazjum, która, gdy byłam jeszcze niewinnym dziecięciem, raczyłam nas co pikantniejszymi cytatami. A tych w całej sadze nie brakuje, albowiem Geralt zaiste rujnym odmieńcem był (używając języka Sapkowskiego, był niezłym jebaką - mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam). Po Sapkowskiego sięgnęłam dopiero, jak zagrałam w grę komputerową. Świat wykreowany przez CDProjekt mnie zaczarował, więc sięgnęłam po pierwowzór. I mnie wciągnęło, dziennie jeden tom czytałam z wypiekami na twarzy. Ale dosyć moich przeżyć, zajmijmy się samą sagą. jest to zbiór opowiadań i później powieści o Geralcie, wiedźminie, odmieńcu, specjalnie wyhodowanym z ludzkiego dziecka do walki z potworami. Wyszkolony do zabijania, zawsze powinien być neutralny, nie stawać po żadnej stronie w sporach możnych tego świata. Niestety, Geralt ma sumienie i co i rusz wplątuje się w intrygi. Oprócz Geralta, bożyszcza wszystkich czarodziejek, mamy całą plejadę barwnych postaci: barda Jaskra, przyjaciela wiedźmina i wielu kobiet, Yennefer, piękna czarodziejka, kochanka Geralta, Ciri, która została adoptowana przez Białego Wilka.
Boleję tylko nad tym, że najnowszej części nie czytałam i nie wiem, czy trzyma poziom poprzedniczek...
Jeżeli lubisz świetny język, gry słowne, cięty dowcip, nie jesteś wstydzioszkiem, który zapłonie rumieńcem na widok słowa cycek, chędożyć, czy pierś, uwielbiasz barwne postacie i niebanalne zakończenia, to "Cykl wiedźmiński" jest zdecydowanie dla Ciebie.


2. Jacek Piekara, "Cykl Inkwizytorski" Trochę tych cykli i powieści wielotomowych będzie ;) Tym razem powieści dla osób, które lubią alternatywną historię. Opowiadania składające się na cykl dzieją się w czasach odpowiadającym naszemu średniowieczu-renesansowi. Ale świat, chociaż podobny jest całkiem inny. Tutaj Jezus nie zginął na krzyżu i nie zmartwychwstał po trzech dniach. Nie, nie. On zszedł z krzyża i płonącym mieczem wybił tych, którzy go wydali na śmierć. Symbolem nowej religii staje się połamany krzyż, a wiarę zdecydowanie krzewi się ogniem i mieczem. Słowa w modlitwie Ojcze Nasz brzmią: I daj nam siły, byśmy nie przebaczyli naszym winowajcom. Brzmi okrutnie? A jeśli dodamy do tego Inkwizytorów, którzy mają ścigać czarownice i wszelkie odstępstwa od wiary? Na pocieszenie dodam, że Mordimer, główny bohater, chociaż jest inkwizytorem i sumiennie wypełnia swoje obowiązki, to jednak cechuje go też dobre serce, troska o zbawienie duszy skazanych i ciągłe dążenie do prawdy (różnymi metodami, części z nich nie określilibyśmy raczej jako humanitarnych). Ale zdecydowanie wszystkie książki wchodzące w skład cyklu są świetnie napisane, niejednokrotnie pojawiają się humorystyczne wstawki I tak, tak, tu też jest golizna i erotyka ;).
I tutaj również, chlip ;(, nie czytałam najnowszej części.
Jeśli więc nie czytasz przy jedzeniu (opisy tortur są obrzydliwe, bardzo realistyczne...), lubisz alternatywne historie, to ten cykl jest dla Ciebie ;).



3. Maja Lidia Kossakowska, "Siewca Wiatru, "Zbieracz Burz" Na temat tej drugiej powieści już pisałam, jest to kontynuacja "Siewcy...". Podobnie jak w Cyklu Inkwizytorskim mamy alternatywną wersję wydarzeń (chociaż kto wie, czy aby na pewno alternatywną?...). Cóż się bowiem stanie, jeśli Bóg odejdzie? I nikt oprócz najwyższych archaniołów nie będzie o tym wiedział? Jeśli to właśnie aniołowie wyżsi w hierarchii przejmą władzę, żeby w Niebie nie zapanował chaos? A żeby tego wszystkiego było mało... Zbliża się najwyższe Zło, i wcale nie jest to Lucyfer (bo tak naprawdę Lampka to spoko gość, który trochę zbłądził). Jedyną obroną przed zbliżającym się Siewcą jest Daimon Frey, Abaddon, Tańczący na Zgliszczach, którego moc może się jedynie przebudzić w obecności Pana. Tyle w pierwszej części, w "Zbieraczu Burz" aniołowie dalej zmagają się z odejściem Boga, a także z niewyobrażalnym dla nich rozkazem wydanym przez Niego. Nie będę się zbytnio rozpisywać, bo już wcześniej pisałam o "Zbieraczu burz" ;) A, tutaj seksu nie ma.
Jeśli zatem uważasz, że Aniołowie są podobni do ludzi, mają podobne rozterki i też są wodzeni na pokuszenie, jeśli nie lubisz słodkopierdzących opowiastek, to te książki są dla Ciebie.


4. Andrzej Pilipiuk, Cykl o Jakubie Wędrowyczu A to już coś całkiem z innej beczki, coś całkiem odjechanego. Każda książka to zbiór opowiadań o Jakubie Wędrowyczu, egzorcyście amatorze (najlepszy w kraju), bimbrowniku i kłusowniku w jednej osobie. I wszystko to na polskiej współczesnej wiosce. Każde opowiadanie traktuje o innym poważnym problemie z jakim Jakub się zmaga (ufoludki, bezpieka, Bardakowie, jego odwieczni wrogowie). Oprócz przepędzania wszelkiej maści paranormalnej gadziny (utopce, wampiry, zombiaki), Jakub zajmuje się również bardziej prozaicznymi zleceniami, jak zdejmowanie uroków, czy wypędzanie duchów. Warto jeszcze dodać, że Jakub chociaż żyje w czasach nam współczesnych, jednak nauki (całe 3 klasy podstawówki) pobierał jeszcze za cara. A przed wszelkim złem (zwłaszcza promieniowaniem z Czarnobyla) broni go regularnie spożywana truskawkowa pryta.
Jeśli zatem samorządne anioły to dla Ciebie za mało, lubisz coś naprawdę szalonego, poza tym nie przepadasz za smokami, magią w tradycyjnym wydaniu, za to nie straszne Ci żadne berbeluchy to Jakub Wędrowycz z pewnością Ci przypadnie do gustu.


5. Andrzej Pilipiuk, "Oko jelenia" Tym razem powieść w sześciu tomach o podróży w czasie. Grupa Polaków z różnych czasów zostaje przeniesiona przez kosmitę Skrata do XVI-wiecznej Norwegii. Wiem, nie brzmi to zbyt przekonująco i odkrywczo, ale dorzućmy jeszcze do tego gadającą łasicę-mordercę o zadziwiających umiejętnościach, a także fakt, że Skrat jest niszczycielem planet... Dobra, dalej nie brzmi przekonująco... Ale naprawdę powieść jest zacna, problemy z odnalezieniem się w innych czasach, bez wszystkich udogodnień z XXI i XIX wieku, w obcym kulturowo świecie (Norwegia w tym czasie była protestancka i raczej średnio tolerancyjna...) zostały świetnie oddane.
Jeśli nie przeraża Cię nieco kiczowaty opis tej książki, lubisz liczne i nierzadko zaskakujące zwroty akcji, lubisz historię (bo jednak świat hanzeatyckiej Norwegii został świetnie oddany), to ta książka jest dla Ciebie.


6. Andrzej Ziemiański, "Achaja", Pomnik Cesarzowej Achai" Ostatnia pozycja na liście, ale jak to mówią Anglicy: "last but not least". Obie powieści są w trzech tomach, główną bohaterką pierwszej jest Achaja. Jej historia, pełna nieprawdopodobnych zwrotów akcji porwała mnie od pierwszych stron. Świat wykreowany przez Ziemiańskiego, coś na kształt naszej starożytności, jest pełen zagadek, jednocześnie został świetnie opisany, z całą skomplikowaną hierarchią, dziwną technologią, specyficznymi wierzeniami. Druga powieść dzieje się tysiąc lat po wydarzeniach opisanych w "Achai". Świat niewiele posunął się naprzód, dalej możemy mówić o antyku... ale tylko po jednej stronie masywu górskiego, który jak się okazuje oddziela świat współczesny (mniej więcej) od świata Achai. Na drugą, antyczną stronę przepływa łódź podwodna pełna polskich wojskowych... I dopiero zaczyna się zabawa ;)
Jeśli jesteś patriotą i lubisz czytać, jak Polacy mieszają w historii^^, jesteś ciekawy, co się może wydarzyć, gdy dwie wielkie cywilizacje się ze sobą zetkną, nie straszna Ci golizna (dużo golizny!), ta książka jest dla Ciebie ;)


W zestawieniu powinien się jeszcze znaleźć Jarosław Grzędowicz i jego "Pan Lodowego Ogrodu", ale przeczytałam tylko jeden tom i ciężko mi się wypowiadać. Ale wszyscy go polecają ;)

Jeszcze kilka słów podsumowania. Jak zauważyliście, wszystkie książki fantasy są wielotomowe. A to dlatego, że aby przedstawić dokładnie całkowicie wymyślony świat w sposób wiarygodny, jedna książka to za mało. Kolejna sprawa... Nie wiem, jak to wytłumaczyć... Strasznie dużo Andrzejów^^.
Mam nadzieję, że choć trochę kogoś zachęciłam tym długim postem do przeczytania którejś z pozycji ;) A jak nie, to jeszcze zostaje druga część rankingu, tym razem zagraniczna ;)

11 komentarzy:

  1. Nie wiem, jak można lubić Wiedźmina... Nigdy tego nie zrozumiem :P
    Zabrakło mi trochę zagranicznej klasyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedźmin jest boski *_*
      A zagraniczne szlagiery będą w kolejnej części ;)

      Usuń
  2. Czytałam Wiedźmina i Jakuba Wędrowycza- obie świetne! Resztę mam w zakładkach do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś z zakładek znikną i zostaną przeczytane ;)

      Usuń
  3. Serdecznie dziękuję za ten post, suszenie głowy się opłaciło:) Wiedźmina przeczytałam już dawno, dawno temu i oczywiście bardzo mi się podobał, resztę pozycji już sprawdziłam , gdzie mogę dostać i blado to widzę, ale z dostępnością jest różnie:( jest jeszcze allegro. Niecierpliwie oczekuję zagraniczniaków, pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, zawsze jest problem, żeby dostać jakieś popularniejsze książki w cenach, które nie wyczyszczą całkowicie portfela. Dlatego dobrze, że istnieją biblioteki i e-booki ;p

      Usuń
  4. Wiedźmin mój nr 1 ogólnie książkowo i fantastycznie również.
    Zaraz obok Mgły Avalonu jeśli chodzi o fantasy.
    Reszta póki co się nie umywa jak dla mnie do opowieści o Geralcie, ale nie sięgałam do tych, które polecasz, bo zwyczajnie mnie nie ciekawią opisami ogólnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgieł Avalonu nie czytałam... Wiedźmin ma w moim sercu szczególne miejsce, ale nie jestem pewna, czy jest dla mnie numerem jeden... na pewno nie jedynym numerem jeden ;)

      Usuń
  5. Czuję się zachęcona,żadnej z tych pozycji nie czytałam choć właściwie lubię bajki,chyba sięgnę po nie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś nieziemsko fantastyczna, a ja przemóc się nie mogę. Z Sapkowskiego przeczytałam "Krew elfów" - tylko. Nie było źle, ale na więcej się nie przemogłam. Tym bardziej podziwiam Twoje zauroczenie lekturą fantasy

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czytałam Wiedźmina, i jak tylko jest w TV a ja mam wolną chwilkę to oglądam chętnie, choć zdaję sobie sprawę, że film w porównaniu z książką... :)
    Pilipiuka obie wymienione serie czytałam i pozostałe prawie wszystkie jego książki poza cyklem Kuzynki, mogę czytać Pilipiuka na okrągło więc nie wiem czemu tak mało wydaje ;)
    Oko Jelenia jak dla mnie mogłoby być jeszcze dłuższe i tak myślę, że zakończenie 6 tomu niekoniecznie musi stanowić zakończenie serii.
    Pozostałe chyba też w niedługim czasie przeczytam, bo tak się przymierzam od jakiegoś czasu.
    Ogólnie lubię fantastykę ale nie tylko. Czekam na zestawienie zagranicznych, ciekawe ile się okaże przeczytanych już przeze mnie:)
    Pozdrawiam - Magda :)

    OdpowiedzUsuń