A dzisiaj "Podziwiam". Tutaj nie mam żadnych problemów, żeby określić kogo. Podejrzewam, że nie tylko ja, na pytanie, kogo podziwiam odpowie, że swoją Mamę.
W moim wypadku, to aż wstyd byłoby wskazać na kogoś innego. Oczywiście, są osoby warte szacunku za to, co zrobiły, jak Jan Paweł II, Wałęsa, czy ktokolwiek z historii. Ale dla mnie zawsze bardzo ważna była ta osobista bohaterka - Mamusia.
Zamiast Mamusi - droga, bo nie wiem, czy by chciała krążyć po internecie ;) |
Bo jak tu nie podziwiać kobiety, która odchowała pięcioro dzieci, większość wysłała na studia (oprócz brata, który stwierdził, że woli gotować ;P), a jednocześnie ciągle była aktywna zawodowo i zbierała nagrody za zaangażowanie. Codzienne wczesne wstawanie, żeby nas wyprawić do szkoły, świeże bułki na śniadanie i obiad gotowany każdego dnia. Wstawanie w nocy do naszych chorób, zmienianie tysięcy pieluch. I nigdy się nie skarżyła. Można powiedzieć Matka-Polka. Ale nie w tym negatywnym znaczeniu. Bo może przestała się malować, ale zawsze ładnie ubrana, uczesana. Czasu dla siebie nie miała za wiele, ale jednak udawało jej się coś ta wygospodarować, żeby poczytać coś innego niż lektury do podstawówki. Teraz czasu ma trochę więcej, my dorośliśmy, a Ona przeszła na emeryturę, jednak choroba taty nie pozwala jej się tym wszystkim tak cieszyć.
Jedno jest pewne. Chcę być taką osobą jak moja Mamusia.
MYsle, ze kazdy z nas podziwia swoich rodzicow!
OdpowiedzUsuńNa pewno jest i ona podziwia swoją córkę :)
OdpowiedzUsuńCudownie jest podziwiać swoją mamę lub tatę.
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że tak doceniasz swoją Mamę, na pewno jest cudowną osobą. Życzę jej dużo siły.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że masz taką kochaną mamę :-D
OdpowiedzUsuń