Misiowy Królik - Wszystkomający blog szydełkowy

piątek, 11 listopada 2016

Misiowy Królik

Są takie prace, które tworzymy trochę z przypadku. Bo gdzieś nam w oko wpadł schemat. Albo w zasadzie to się nudzimy, to czemu by nie. Ewentualnie gdzieś zalega motek włóczki, to co będzie taki smutny leżał?
No więc... to nie jest taki przypadek. Michasia urodziła się w kwietniu, już jest z nami dobrych parę miesięcy, a ja ciągle czuję się jak wyrodna ciotka... Emilka ma już sporo udziergów ode mnie, a Misia taka biedna, nie włóczkowa. Do tej pory na blogu pokazywałam tylko kocyk, który dla niej zrobiłam. Dzisiaj w końcu kolej na kolejny prezent.
Na tego typu zabawki już wcześniej patrzyłam z zachwytem, bo jest coś uroczego w tych kocyko-zabawkach. Ładna główka i szmaciany dół idealnie nadaje się dla maluchów, które jeszcze nie do końca się orientują, o co chodzi z tym całym światem wokół.
Misia już Wam pokazywałam, ale tak naprawdę, to właśnie króliczek był pierwszy. Od poprzedniej zabawki różni się nie tylko kolorem (oczywista oczywistość, że musi być róż!), główką, ale także kształtem dołu - w tym wypadku jest to gwiazda (dla małej gwiazdy).
Jak sami zobaczycie na zdjęciach wybór królika okazał się więcej niż trafny. Wiadomo, że chciałabym, żeby Mała się tuliła do zabawki, ale okazało się, że przytulanka jest dużo bardziej praktyczna. Gdy Misi zaczęły wyżynać się zęby, jej ulubionym zajęciem stało się... żucie uszu. Ot, takie dwa w jednym.
A teraz zapraszam Was do oglądania zdjęć naszej nowej gwiazdy :) Zdjęcia za zgodą młodej Mamy :)




Jak widzicie, bardzo smaczny królik ;)
A jak Wam się podoba?

Dzięki za wszystkie odwiedziny i komentarze :)

14 komentarzy:

  1. Widać, że maleństwo zadowolone z zabawki a to najważniejsze.
    Króliczek bardzo ładny:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zadowolone ;) Wydaje mi się, że bardziej nawet, niż gdyby to był normalny królik ;)

      Usuń
  2. Bardzo praktyczny prezent, a za razem pełen uroku:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Od kilku miesięcu interesują mnie takie przytulanki. Chyba muszę zabrać się do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie ;) Nie jest to trudne, a efekt jest więcej niż zadawalający :)

      Usuń
  4. Cudna królisia :)
    Ciekawe czy uszy się długo utrzymają w całości :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre pytanie :D wydaje mi się, że powinny dać radę ;p dopóki Misia ma głównie dziąsła, to raczej nie przegryzie...

      Usuń
  5. Jeśli efekt jest zadowalający, to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie efekt jest więcej niż zadowalający :) Widać to chyba po minach Misi ;)

      Usuń
  6. ale uroczy <3 zarówno królik jak i BOBAS! <3

    OdpowiedzUsuń