Dawno mnie tu nie było... Miałam (mam nadzieję, że już mogę użyć czasu przeszłego) straszne problemy w pracy. Nie będę ukrywać, że po części przeze mnie. Konsekwencją ich było totalne odmóżdżenie. Brak jakiejkolwiek weny, czy to dodizergania, czytania, czy blogowania. Ale wczoraj się okazało, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu rozwiązaniu i mogę powrócić do świata żywych.
W sobotę byłam w e-dziewiarce, na comiesięcznym spotkaniu dziewiarek, dzięki czemu wrócił mi zapał do szydełka i w końcu wygrzebuję się ze swoich zaległości. I książka jakoś szybciej mi idzie... (tak, tak, dalej Malazańska Księga Poległych, więc nic ciekawego o lekturze nie napiszę).
Co do wspomnianego dziergania. Na razie szalik leży, została mi jeszcze jakaś 1/3 motka do zrobienia, ale skoro i tak szalika już raczej nie założę... Niech sobie chwilę poleży. Wydziergałam za to kapelusz dla Emilki, muszę go jeszcze zszyć. I zabrałam się już na poważnie za te nieszczęsne buciki (to zielone to własnie bucik, który i tak zaraz spruję^^). Mam nadzieję do niedzieli je skończyć... Ech...
To dzisiaj w zasadzie tyle, lecę kończyć kapelusz, żeby jutro móc już zrobić zdjęcia modelce. Mam nadzieję, że teraz to już posty będą się częściej pojawiać ;)
Dzięki za odwiedziny i komentarze :)
środa, 15 kwietnia 2015
WCiD - Myto Ogarów: Miasto
About Olaboga
Cześć! Mam na imię Ola i od kilku (no dobra, kilkunastu...) lat moje życie w mniejszym lub większym stopniu jest zamotane... A wszystko przez miłość do szydełka i włóczek. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej!
Wspólne dzierganie i czytanie
Etykiety:
czytelniczo,
Wspólne dzierganie i czytanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czekam na wiosenny kapelusik
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze wrocilas. Mi tez potrzeba czegos, by wrocila mi wena do szydelka. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy i dzierganiu :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że w końcu wszystko się ułożyło.
OdpowiedzUsuńA czemu bucika będziesz pruła?
Dodrze, że już po wszystkim i czekam na zdjęcia kapelusza
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w pracy już wszystko wyszło na prostą. Czekam na buciki i kapelusz. No i na szalik oczywiście.
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze juz bedzie lepiej....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się wyrobiłaś :)
OdpowiedzUsuń