Dopiero zasiadając do pisania dzisiejszego posta zauważyłam, że to ostatnia środa w tym roku... Ten 2015 tak szybko minął, nie wiem nawet kiedy. Chciałabym napisać, że tyle się w ciągu tego roku wydarzyło, że tyle wspaniałych rzeczy. No nie bardzo... Trochę się wydarzyło, trochę dobrego, trochę złego. Ale czuję, że ten kolejny, 2016, może być pełen zmian. Pozytywnych, czy negatywnych, to się dopiero okaże. Jedno wiem, jakiekolwiek nie będą, damy radę!
A wracając do ostatniego "Wspólnego czytania i dziergania" w tym roku... Na czytniku kolejna powieść ze Świata Dysku, "Świat Finansjery".
Co się stanie, jeśli na czele ważnej instytucji, jaką jest Bank Królewski, postawi się starszego pana, którego największą słabostką są młodsze panie? Które to swymi wdziękami mogą człowieka przyprawić o zawał? Ano, szybko na jego miejsce wskoczy małżonka, już wdowa (jednak kontakty z tym młodym pokoleniem nie są wskazane, człowiek szybko się psuje... na amen...). A że i ona swe lata ma... Wkrótce prezesem i dyrektorem Banku zostaje pies... Skoro doszliśmy do tego momentu, wiadomo, że gorzej być nie może i spokojnie opiekunem psa i wykonawcą jego... poleceń, można uczynić oszusta, malwersanta, człowieka, który za swoje przekręty finansowe już zawisł. Bo ktoś taki jak Moist von Lipwig zna banki od tej właściwej strony. No i wcześniej swe wielkie talenty pokazał przy reaktywacji Poczty (Piekło Pocztowe - polecam każdemu filateliście, jak ktoś nie przepada jednak za Prattchetem, jest również film pod tym samym tytułem). Jak to u Terrego ponownie mamy pełno śmiechu i wiele celnych obserwacji współczesnego świata.
Na szydełku zaś kończę szal, który miał być na ślub koleżanki. W maju...
Dzięki wszystkim za odwiedziny i komentarze.
No wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Oby ten kolejny był spokojniejszy :)
środa, 30 grudnia 2015
WCiD - "Świat Finansjery" Terry Prattchet
About Olaboga
Cześć! Mam na imię Ola i od kilku (no dobra, kilkunastu...) lat moje życie w mniejszym lub większym stopniu jest zamotane... A wszystko przez miłość do szydełka i włóczek. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej!
Wspólne dzierganie i czytanie
Etykiety:
Wspólne dzierganie i czytanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wielbię Pana Pratchetta :) wielbię jego płynność i łatwość porównywania rzeczy jednych do drugich, chciałabym nauczyć się kiedyś tak zgrabnie wynajdywać skojarzenia opisujące na pozór proste przedmioty z wykorzystaniem innych, o których byśmy nie pomyśleli, że mogą mieć jakiś związek :) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego na nowy rok :)
OdpowiedzUsuńZ Pratchetta znam tylko "Kota w stanie czystym".Ze Świata Dysku trafili mi się "Wolni ciutludzie" Może przeczytam. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Daj radę!
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńWszystkie najlepszego w Nowym Roku i oby te zmiany były jednak na lepsze.
Pozdrawiam
Niech Ci ten rok przyniesie same dobre zmiany, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń