Czytam dalej Pana Lodowego Ogrodu, dalej II tom. Idzie mi wolniej niż sądziłam, bo ostatnio dziergam głównie oglądając anime (to też jak czytanie, bo z napisami^^). Jak skończę cały cykl postaram się coś szerzej o książkach napisać ;)
Na zdjęcie mocno chciała załapać się Pusia, która uwielbia kraść kordonki. Ale była szybsza niż spust migawki... |
Smok jest na finiszu, mam nadzieję, że pokażę go w weekend (zależy jak mi oczy przyjdą). A obecnie dziergam granatowy kołnierzyk dla mamy. i to przez niego post dzisiaj pośpieszny i krótki. Bo kołnierzyk ma być na jutro. A nie ma nawet połowy... Przeceniłam trochę swoje możliwości, a właściwie nie wzięłam poprawki na ewentualne prucia. No cóż, noc jest długa^^. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się wyrobiła :D
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :)
P.S. Jeśli ktoś jest zainteresowany, jak ostatecznie wyszedł kocyk to zapraszam TU
Jak widać, masz czas, nawet zdążyłaś u mnie zostawić komentarz ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, bo mi nigdy ubrania nie wychodzą dobre na wymiar, więc nawet nie zabieram się za takie rzeczy jak kołnierzyki. Mam nadzieję, że będziesz miała czas, żeby zrobić mu zdjęcie w całości :)
Ale kołnierzyk to nawet nie musi być szczególnie na wymiar, zawsze znajdzie się jakaś bluzka czy sukienka, do której będzie pasować ;)
UsuńZdjęcia będą napewno, tylko pewnie już na bluzce ;)
Noo, a jak chcę kołnierzyk do konkretnej bluzki? Nie lubię robić na wymiar, nigdy mi to nie wychodzi, dlatego nie dziergam ciuchów. Tylko takie, gdzie wymiar może wyjść "około".
UsuńCzekam w takim razie na zdjęcia :)
Ciekawa jestem tego kołnierzyka! Robiłam coś takiego tylko raz, dla dziewczynki...
UsuńTrzymam za Ciebie i za kolnierzyk dla mamy kciuki. Na pewno się uda, a nocą będziesz błogo o nim rozmyslac, jak to Ci się slicznie udał. No ale koniecznie pokaż go na blogu. A może jeszcze wrzucisz rozpiskę. Szukam jakiegos wzoru dla kołnierzyka. Sama uwielbiam zestawienie czarna sukienka z kołnierzykiem. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńSen mnie jednak zmógł, ale skończę go robić w drodze z pracy, więc jakoś się udało ;)
UsuńWzór wrzucę razem z gotowym kołnierzykiem :) Sama jednak kołnierzyków nie używam, jakoś nie mam za bardzo do czego...
trzymam kciuki :-) może trochę będziesz niewyspana :-) ale zdążysz :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, może nie skończony w nocy, ale kołnierzyk będzie na czas :)
UsuńNo tak , noc była długa, ciekawe czy zdążyłaś? Daj znać, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam... ale dzień się jeszcze nie skończył, w drodze z pracy dam radę go wykończyć ;)
UsuńSzkoda, że się Pusi tak śpieszyło :D Kocyk wyszedł super, bardzo fajny wzorek :) Jak tam wyścig z czasem ?:D
OdpowiedzUsuńWygrany :D Co prawda kończyłam dzisiaj w drodze z pracy, ale skończone przed przyjściem mamy ;)
Usuńprzyznam, że stale przeceniam własne możliwości i chyba nic tego już nie zmieni, ale sądzę, że kołnierzyk był gotów na czas ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jak Monotema, wydaje mi się, że mam mnóstwo czasu a później jest galop :))) Smoka jestem ciekawa,pokazuj. Serdeczności.
Usuń