Jakie wnioski po całej zabawie?
Podstawowy: jestem strasznie nieogarnięta i niezorganizowana... Sądziłam, że dotrzymanie terminu poniedziałkowego nie będzie problemem, skoro wcześniej jest weekend... Jak sami wiecie, nie było to takie proste.
Po drugie, w nawale obowiązków i prac do wykonania na wczoraj trudno jest znaleźć czasem chociaż chwilę, żeby coś świątecznego machnąć. Zwłaszcza, że najpierw trzeba wiedzieć, co chce się stworzyć ;)
Po trzecie, jednak jak się chce, to zawsze coś można zrobić. Mniejszego, większego pojedynczo lub w komplecie, ale jednak da radę.
W trakcie wyzwania powstały ozdoby, z których część już powędrowała w świat, część dopiero się w niego wybiera.
Przez te 15 tygodni wydziergałam:
5 choinek od December:
bombka przezroczysta:
gwiazdki w ilości większej (będzie jednak łańcuch, więc jeszcze będę dorabiać):
Choinkę płaską:
3 pary świątecznych bucików:
Dodatkowo 3 dzwonki, które wciąż czekają na zlitowanie i krochmal... I bombka, którą pokazywałam w poniedziałek, a która poszła w świat.
I co dalej? Jeszcze tydzień do świąt, więc coś jeszcze z pewnością powstanie.
Dziękuję jeszcze raz Adzie i Ani za towarzystwo i wszystkim czytelnikom za wsparcie :)
Superowe świąteczne drobiazgi !Pozdrawiam Świątecznie !
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :)
UsuńŚwiąteczne ozdoby super! Buciki normalnie skradły moje serducho!
OdpowiedzUsuńPstro
Śliczne dekoracje! Brawo :)))
OdpowiedzUsuńPodglądałam Was od września, fajnie że udało się zrealizować plany. Mam nadzieję na powtórkę w przyszłym roku - może też dołączę do zabawy?