Najpierw trzy razy prułam, bo jakoś nie mogłam wstrzelić się z rozmiarem. Co jest bardzo dziwne, skoro za każdym razem przykładałam robótkę do formy. No cóż. Widać krzywo to robiłam :D
Tyle że chwilowo muszę zawiesić plecenie wianka, bo wielkimi krokami zbliża się chrzest Maksymiliana. I jako przykładna ciocia szykuję mała wyprawkę z tej okazji ;) Więc proszę o wyrozumiałość, jeśli za tydzień wielkiej różnicy nie będzie widać...
A jak u Was? Ktoś może jednak się dołączy do wspólnej zabawy?^^
A jak u Was? Ktoś może jednak się dołączy do wspólnej zabawy?^^
Ja bardzo chętnie, tylko czasu brak ... . Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńOstatnio na instagramie widziałam mega prosty i mega szybki wianek na szydełku^^ podlinkuję go niedługo na fejsie ;)
Usuń