Od godziny 12 w Krzywym Kominie we Wrocławiu, dzięki inicjatywie Pań z e-dziewiarki, a zwłaszcza Michaliny, wszyscy chętni mogli pomóc pobić, a w zasadzie ustanowić, rekord Guinnessa w szydełkowaniu największej chusty. Na każdego chętnego czekały szydełka i motki bawełny Bahar (zachwyciłam się tą bawełną, Emilko drżyj! ciotka będzie dziergać!). Czas na ukończenie: 5 godzin. Ale każdy mógł się w każdej chwili dołączyć (ostatnia osoba doszła chyba 15 minut przed godziną 0) i w każdej chwili skończyć. Byli więc i tacy, co dorzucili jedną cegiełkę, ale i tacy, co produkcję prawie taśmową mieli (pozdrawiam Panią, której na stoisku klienci dziergać nie dali^^). Spotkanie przebiegało w świetnej atmosferze, na początku każdy prawie w tempie spacerowym dziergał, ale pod koniec poodpalałyśmy turbodoładowanie i kwadraty latały w powietrzu.
A teraz fotorelacja (sporo zdjęć! jeśli któraś ze sfotografowanych osób nie życzy sobie swojego zdjęcia, proszę o informację)
Łączyć trzeba było zacząć na bieżąco:
Takie elementy dziergałyśmy:
Pierwsze mierzenie czegoś, co jeszcze nie przypominało chusty:
Drugie mierzenie (dalej takie niewiadomoco)
Trzecie mierzenie (to jednak chusta!):
Czwarte mierzenie:
Ostatnie półgodziny i ostra nerwówka - zdążymy, czy chusta będzie nierówna?
I udało się! Powstał gigant o boku ponad 180 cm (nie pamiętam dokładnie...):
Piękne zdjęcie zbiorowe i inne bardziej profesjonalne fotografie będą na stronie e-dziewiarki.
Dziękuję za super zabawę!
Super akcja! Podziwiam osobę (osoby), które to zszywały, bo kwadraty w sumie proste, tylko zszywanie mordęga!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odbyła się taka pozytywna akcja :)
Wszystko można zrobić sposobem ;) Michalina wraz z koleżanką (niestety, nie pamiętam imienia) całkiem dobrze sobie radziły z łączeniem kwadratów i chowaniem nitek ;)
Usuńsuper pomysł :-) gratuluję
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że super pomysł ;) Mam nadzieję, że ustanowiłyśmy rekord, żeby za rok było co pobijać ;)
UsuńŚwietna zabawa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńRewelka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńKurczę, jak fajnie! A co się stało z gotową chustą? Można ją gdzieś obejrzeć, na jakiejś wystawie dumnie wisi czy coś?
OdpowiedzUsuńNa razie nie wiem, co się z nią stało, zapewne będzie się dumnie prezentować w e-dziewiarce na Staszica we Wrocławiu ;)
UsuńAle wielka wyszła, szkoda, że nie mogłam zostać do końca.
OdpowiedzUsuńWażne, że masz swój wkład ;)
UsuńGratulacje, no i super zabawa, ciekawa jestem kto sie nia teraz otuli - mozna nalozyc na jakis gigantyczny pomnik w ramach zartu ha ha ha (choc to juz nie czasy na takie zarty). Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńPlan był taki, żeby słonia otulić chustą ;) Ale jednak trochę za mała jest, więc stanęło na osiołku ;) A co do ubierania pomnika, to we Wrocławiu pomnik Szermierza jest regularnie ubierany, żeby swą nagością biednych studentek nie raził ;)
UsuńAkurat byłam we Wrocławiu tego dnia i przyszłam z siostrą i naszymi córkami popatrzeć. Bawełna faktycznie przepiękna, inicjatywa też mi się podobała. Nie podobało mi się tylko, że na sugestię jednej z pań że może byśmy się przyłączyły - inna, niezbyt miłym tonem stwierdziła, że chyba stół by trzeba dostawić bo przecież miejsca nie ma! Nie miałyśmy tyle czasu by tam zostać ale jakoś się zrobiło niemiło. Niemniej - gratuluję efektu!
OdpowiedzUsuńNie wiem, która z Pań, była taka nieprzyjemna, ale faktycznie w pewnym momencie przestałyśmy się mieścić i zostały dostawione stoły. Szkoda, że się Panie tak zniechęciły przez taki incydent... Ale cieszę sie, że chociaż wpadły Panie popatrzeć ;)
UsuńNie zniechęciło nas to gdyż nie miałyśmy czasu na pozostanie i też zamiaru włączenia się. Jak pisałam, jedna pani nas chciała zachęcić, inna zniechęcić. Nie przywiązuję do tego wagi i nie wiem kto to był. Ogólnie cieszymy się, że tam trafiłyśmy mimo niewielkiej znajomości Wrocławia - dzięki plakatowi zauważonemu na słupie przez moja córkę. Ja i siostra od lat dziergamy. Miałyśmy okazję zobaczyć z bliska stoisko edziewiarki, spróbować specjałów różnorakich i posłuchać ciekawej muzyki. Impreza świetna, zwłaszcza że pogoda dopisała. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń