Czytelniczo dalej Cień Wiatru i nie wiem, czy nie zaryzykuję, że go męczę... Jakoś nie może mnie na tyle wciągnąć, żebym czytała z zapartym tchem i zawalając wszystko... Ale jestem dopiero za połową i ciągle liczę na objawienie ;)
A może mnie już tak to fantasy skrzywiło, że mało która książka mnie potrafi wciągnąć?...
Szydełkowo też bez zmian. Sweterek dla Emilki był już prawie skończony, aż popatrzyłam na całość i stwierdziłam, że może i Emcia jest mała, ale nie aż tak. Więc było prucie...
Jesienny sweter nie przybywa może w takim tempie, jak miałam założenia, ale wszystko wskazuje na to, że powinnam się przed 30 września wyrobić. Plan na dziś to zrobienie jednego przodu. Trzymajcie za mnie kciuki!
O, a tak wygląda sweter teraz:
Kolor zdecydowanie jak na pierwszym zdjęciu...
Dzięki za wszystkie odwiedziny i komentarze ;)
Jak ktoś jeszcze nie widział, to zapraszam do obejrzenia zdjęć z bicia rekordu u mnie oraz w e-dziewiarce .
Dzięki za wszystkie odwiedziny i komentarze :)
Dlaczego u nas każda reklamacja jest problemem? Klient traktowany jest jak intruz, a nie pamięta się, że dzięki klientowi właśnie paniusia z panem ma z czego żyć. Trzymam kciuki za nowego kindelka ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście już przy odbiorze byłam obsługiwana przez panią, która nie dość, że była wyrozumiała, to w końcu się znała na e-czytnikach ;)
UsuńTo miłe, ale najczęściej spotykam się z niewiedzą. Kupiłam ttablet pewnej firmy i wszystkie pytania pozostają bez odpowiedzi. Mogę za to liczyć na księgarnie, te reagują natychmiast.
UsuńDobrze, że się uda, a jak to już mały kłopot :)
OdpowiedzUsuńSweter ma fajny kolor :) trzymam kciuki żeby się udało :)
Dzięki :) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży po mojej myśli ;)
UsuńSweter fajnie wygląda...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki :)
UsuńZ "Cieniem wiatru"chyba tak jest, że albo zakochujesz się w tej książce od początku( tak było ze mną), albo nudzi cię i nijak nie możesz się wciągnąć(to moja przyjaciółka).Więc nie przejmuj się, jak cię nudzi, to rzucaj, bo szkoda czasu. I to piszę ja, która połknęłam książkę w dwa dni. No cóż. Tyle książek przed nami, że szkoda czasu na te, które nie wchodzą do głowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokończę, bo może mnie jakoś super nie pociąga, ale chcę się dowiedzieć, jak się skończy. Ale jak mnie do końca nie zaczaruje, to kolejne części sobie daruję...
UsuńPiękny kolor ma sweter. Przeboje z czytnikiem nie do pozazdroszczenia. Trzymam kciuki za pozytywną reakcję na Amazonie. Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń"Cień wiatru" jest trochę przereklamowany. Jakaś straszna fama narosła wokół tej książki, a to zwyczajna powieść, jakich wiele. Ja przez to przereklamowanie spodziewałam się nie wiadomo czego, a jak okazało się, że absolutnie przeciętna (chociaż dobrze napisana) książka, to byłam zawiedziona.
OdpowiedzUsuńZaczynam podzielać Twoje zdanie... Ale skończę i a nuż może się jeszcze zachwycę...
UsuńTrzymam kciuki za pomyślne i szybkie rozwiązanie sprawy:) Cień wiatru przeczytałam jednym tchem i właśnie przed chwilą skończyłam Grę Anioła. Mi się podobała, zakręcona to fakt, ale się podobała, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo dla mnie właśnie słabo zakręcona... Chyba mnie to fantasy faktycznie skrzywiło...
UsuńOj dla Emilci to Ty sie narobisz, takie male dzieci tak szybko rosna, ani sie nie obejrzysz, a juz wyrosly z dopiero co zrobionego sweterka i trzeba zaczynac kolejny. Ale przynajmniej jest dobry pretekst by podlubac na szydelku. Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego rozwiazania problemu z Kindlem Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńAle robienie dla takich kruszynek to sama przyjemność ;) I robić trzeba, póki jeszcze nie protestuje, że ręcznie dzierganego nosić nie będzie ;p
UsuńJuż sweterka coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńMnie Cień Wiatru porwał od pierwszego zdania... Ja mam taką teorię na temat książek. Że niekiedy jest zły czas na daną powieść. Trzeba odłożyć i wrócić za jakiś czas. Nie raz się okazywało, że czytało się o niebo lepiej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!