Nagroda i kolejne skarpety - Wszystkomający blog szydełkowy

niedziela, 10 marca 2013

Nagroda i kolejne skarpety

Akurat w dniu kobiet przyszła do mnie paczka z nagrodą pocieszenia z konkursu Makatki. No powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiej nagrody i jestem ogromnie nią zaskoczona. Pozytywnie oczywiście ;)
Bo przecież mogli się ograniczyć do jakiś tam firmowych broszurek. Ale nie. U rodziców czekała na mnie spora i ciężka paczka a w niej same cuda. Na samym wierzchu list od firmy Coats z przeprosinami za zaistniałą sytuację, czym szczególnie mnie ujęli, a niżej w osobnych woreczkach pochowane to, co robótkujące lubią najbardziej, czyli motki. Tutaj proszę zdjęcie:
 Każdego z motków jest po 4 sztuki, na zdjęciu nie widać, co to konkretnie jest, to wypiszę^^
Ta miedziana to Anchor Artiste Metallic, srebrna Anchor Artiste Lurex, obok nich jest Anchor Artiste Mercer Crochet Metallic, U góry od lewej biała Anchor Artiste Mercer Crochet, jasnobłękitna Anchor Artiste Baby Soft i w kolorze naturalnym Anchor Artiste Linen. Oprócz tego są jeszcze dwa szydełka z profilowaną rączką, czółenko do frywolitek (teraz nie ma zmiłuj, trzeba się nauczyć) oraz jak widać sporo różnych broszurek, w których są pomysły na wykorzystanie produktów firmy Anchor i Coats. No cóż... tak to ja mogę być codziennie pocieszana. Moja rodzina i chłopak nie mogli uwierzyć, że aż tyle dostałam, chociaż przecież nie zajęłam żadnego miejsca. Wielkie brawa dla organizatorów, nie tylko ze względu na tak wspaniałą paczkę, ale również na ten list. Bo jednak milej przeczytać coś takiego na piśmie niż w mailu.

No to teraz druga część posta, a mianowicie skarpety. Niby robi się coraz cieplej, ale jednak temperatura pozostawia wiele do życzenia. Skarpety zrobiłam dla siostry, właściwie zmusiłam ją, żeby mi pozwoliła je zrobić^^ A wszystko przez promocję w e-dziewiarce na włóczki skarpetkowe. Takie piękne były... a budżet tak mały. Sobie już jedne skarpety zrobiłam, więc stwierdziłam, że komu innemu trzeba. No i padło na najstarszą siostrę. Wybrałam jej włóczkę pod kolor ścian w mieszkaniu^^ czyli w odcieniach fioletu Zitron Trekking Color. Włóczka super w pracy, chyba nawet lepsza niż Wool SuperWash Alize, bo mniej się rozwarstwia w robocie. I te piękne kolory, bardzo mi się podobają. Prawdopodobnie kolejne skarpety, które będę dla siebie robić też powstaną z tej włóczki, która nota bene jest bardzo wydajna, na parę skarpet w rozmiarze 36-37 z cholewką do kostki poszedł niecały motek. A oto i one:
 Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :)

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna ta nagroda pocieszenia :)
    A skarpety... Wyobrażam sobie teraz ściany ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. No paczkę dostałaś rewelacyjną!
    A skarpetki bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała nagroda pocieszenia, ale skarpetki w super kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne skarpetki :) Co do nagrody pocieszenia - rewelacja. Fajnie, że są takie rzetelne firmy :)
    Obserwuję, jestem u ciebie pierwszy raz ale urzekł mnie twój blog:)

    OdpowiedzUsuń