Pisanki - Wszystkomający blog szydełkowy

niedziela, 30 marca 2014

Pisanki

Pod ostatnim postem zostałam mocno zrugana za brak zdjęć pisanek.
Ich brak był jednak zabiegiem celowym. W ostatnim czasie posty ukazywały się jedynie w środy, przy okazji wyzwania u Maknety, więc trzeba trochę te braki nadrobić.
Niestety, wszystkich 70 jaj nie udało się uchwycić na zdjęciu. Początkowo zostałam poproszona o zrobienie 40, po ich oddaniu okazało się, że potrzeba ich jeszcze 30. Nie było innego wyjścia, jak dorobić. Chociaż już po pierwszej turze miałam już ich z lekka dość... W każdym razie, jak doniosłam resztę, to pierwsza czterdziestka została już przerobiona na kartki świąteczne.


Z robienia pisanek szczególnie zadowolona była Pusia. Wybitnie spodobały jej się kordonki, które notorycznie kradła, bezczelnie patrząc mi w oczy i chowając w swojej norze za łóżkiem. Niestety, nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach, ale widok za każdym razem był przekomiczny, zwłaszcza, że taki kordonek jest większy od jej łebka ;)
W planach wielkanocnych jeszcze jest kilka pisanek przestrzennych, ale już raczej w ilości nie przekraczającej 10 ;)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)

10 komentarzy:

  1. Jakie bogacrwo kolorów :) Ukłony dla pracowitych łapek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się prezentują :) Bardzo ładne kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielki szacunek za tę produkcję- naprawdę coś i duuużo cierpliwości masz :))) Nie cierpię robić tego typu rzeczy. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie maleństwa mają jeden poważny minus... szybko się je robi i szybko trzeba chować nitki ;/

      Usuń
  4. WRESZCIE! Myślałam, że już się nigdy nie doczekam ;) Wyszydełkowałaś ich całe mnóstwo, mnie by pewnie ręce odpadły gdzieś po drodze... To się tylko tak wydaje, że mało przy nich roboty. Śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przy nich jest mało roboty, nawet nie musiałam ich krochmalić ;) Tyle, że przy takiej produkcji to człowiek może się zanudzić...

      Usuń
  5. super, zachęciłaś mnie do wielkanocnego dziergania

    OdpowiedzUsuń